Porozmawiajmy. Jak sobie z tym radzicie?

Strona główna Forum zpozdrowieniem.pl Rozmowy ogólne Porozmawiajmy. Jak sobie z tym radzicie?

Oglądasz 15 postów - 1 przez 15 (z 295 łącznie)
  • Autor
    Wpisy
  • #14641

    Ten wątek powstał po to, aby wspierać się! Jak radzimy sobie z tęsknotą, problemami życia codziennego…

    #13545
    klient_3357
    Participant

    Witam , szukam osób w podobnej sytuacji w jakiej ja się znalazłam, wiem ze taki temat mógł już poruszany na tej stronie ale jeśli nawet są to stare wątki sprzed kilku lat. W moim przypadku sprawa wyglada następująco 3 tygodnie zatrzymali mojego mężczyznę , człowieka z którym jestem od półtorej roku a od roku wspólnie mieszkamy. Został zatrzymany za granica kontaktu nie mam z nim żadnego jedynie kilka zdań które przekazał mi adwokat. Boje się naszej przyszłości , co będzie jak wyjdzie ? Czy będzie chciał żebym trwała przy nim? Czy wiezienie go zmieni? Dodam ze wyrok będzie około 3 – 4 lat z tego po roku będziemy się starac o areszt domowy , jest on łatwiejszy do zdobycia niż w Polsce . Mój ukochany wcześniej tez nie był karany wiec liczy na delikatniejsze potraktowanie. Proszę o komentarze od osób którym zdarzyły się podobne sytuacje bądź dalej w takich są ☺️

    #13547
    klient_3414
    Participant

    Mój narzeczony został aresztowany 2 dni temu. A ja już nie wytrzymuje bo nie mam kontaktu. Musimy po prostu być przy naszych chłopach i ich wspierać. Niby tylko jedna osoba siedzi ale druga cierpi tak samo

    #13549
    klient_3480
    Participant

    Mój narzeczony siedział 7 lat, przez pierwsze pół roku po wyjściu było ciężko, nie potrafił się odnaleźć z nowej rzeczywistości, już jest dwa lata na wolności i jest dobrze. Byłam z nim i go wspierałam „tam „, lecz po wyjściu chyba bardziej potrzebował wsparcia i pomocy.
    Mimo tylu lat straconych teraz żyjemy normalnie i jesteśmy bardzo szczęśliwi.

    #13551
    klient_1507
    Participant

    Najważniejsze jest to by wspierać tych, których nie ma z nami.

    #13552
    klient_3504
    Participant

    Wiem co czujecie… Mój narzeczony został aresztowany kilka dni temu. Mamy razem dwuletniego synka, byliśmy w trakcie rodzinnej wycieczki gdy zatrzymała nad policja. Zabrali go do radiowozu i kazali mi jechać za nimi. Czekałam pod posterunkiem prawie dwie godziny. W końcu zaprosili mnie do środka i oznajmili że narzeczony od tej chwili jest zatrzymany i zaraz zostanie przetransportowany do ZK. Nie mogłam uwierzyć. Na szczęście pozwolili mi się z nim zobaczyć. ZK w którym przebywa jest 400 km od mojego miejsca zamieszkania więc z widzeniami będzie ciężko. Trzymam się dla synka, ale na wieczór, gdy zasypia po prostu siadam i płacze. Ciężko mi bez niego a to dopiero pare dni. Dom wydaje się posty. Oczywiście Wiem że jemu jest jeszcze ciężej. Ja mogę wyjść do ludzi, przytulić syna gdy mi smutno. Dobrze ze mały nie rozumie co się stało. Pytał gdzie tata, ale ogólnie jest wesoły i nie widzę w jego zachowaniu żadnych negatywnych zmian. Czekam, aż to wszystko wróci do normy, kiedyś musi.

    #13553
    klient_3414
    Participant

    Hej, jakby któraś z was chciała popisać to piszcie na meila :agatajedrych@o2.pl

    #13598
    klient_4091
    Participant

    Proszę napisać chętnie porozmawiam vikkey69@interia.pl

    #13691
    klient_6219
    Participant

    Witam. Jest może tu osoba której facet siedział albo siedzi w AŚ lub ZK?
    Chciała bym się dowiedzieć jak sobie z tym poradziliscie:( mój narzeczony siedzi już ponad pół roku nie mogę sobie z tym poradzić jest mi bardzo ciężko, mamy synka on też źle znosi nieobecność taty 🙁

    #13725
    klient_6411
    Participant

    Mój siedzi od Sylwestra, mamy 7 tygodniowa coreczke, wszyscy mówią, że potrzebny jest czas… Ja skoncentrowałam się teraz na Malutkiej, wiem, że nie mogę się denerwować,bo Malutka to czuje…. Poza tym rozmawiałam z osobami, które już wyszły, wszyscy mówili zgodnie. Nie można pokazywać osadzonym,że jest źle, bo im jest wtedy dużo trudniej…
    Głowa do góry 🙂

    #13726
    klient_6219
    Participant

    Wiem właśnie ze potrzebny jest czas ale to już dużo czasu minęło i z dnia na dzień jest coraz gorzej, staram się nie pokazywać mu ze jest ciężko ale on sam to wie, jest bardzo ciężko jeszcze gdy synek pyta się kiedy tata wróci czemu go tak długo nie ma :/ nigdy nie byłam w takiej sytuacji nie mam nawet z kim porozmawiać na ten temat 🙁

    #14186
    Robaczek
    Participant

    Będzie dobrze zobaczysz każdej z nas jest ciężko muj narzeczony ma siedzieć 6lat 🙄ale damy radę .Gadamy przez telefon co drugi dzień teraz dojdą rozmowy przez Skaypa.Nie pokazuj nigdy że jest Ci Cieszko .On i tak o tym wie ale będzie zdrowszy gdy nie będzie tego słyszał od Ciebe.Dasz radę maleńka😁

    #14188
    klient_6219
    Participant

    A jak zalatwila Pani rozmowy przez Skaypa?

    #14190
    Robaczek
    Participant

    Musi skazany wystąpić z prośbą do wychowawcy .Zależy czy jest w areszcie śledczym czy w karnym .Zakładasz mu kątk na skaypa i podajesz login i hasło.Puzniek ty piszesz prośbę o pozwolenie do dyrektora zakładu o zgodę .Podajesz swoje kąto .Jeśli wyda zgodę gadacie sobie od 10 do 15 minut.

    #14206
    Robaczek
    Participant

    Hej od 1sierpnia ruszają widzenia☺️

Oglądasz 15 postów - 1 przez 15 (z 295 łącznie)
  • Musisz się zalogować, żeby odpowiedzieć w tym temacie.
Jak działa serwis zpozdrowieniem.pl? Dowiedz się więcej ›