Porozmawiajmy. Jak sobie z tym radzicie?

Strona główna Forum zpozdrowieniem.pl Rozmowy ogólne Porozmawiajmy. Jak sobie z tym radzicie?

Oglądasz 15 postów - 121 przez 135 (z 295 łącznie)
  • Autor
    Wpisy
  • #14927
    klient_15952
    Participant

    Czesc 18877 Wydaje mi się ze dopiero do Polski deportacje dostanie jak wszystkie papiery z Polski on dostana za co i jak dalej .A dzwonic to już powinien Mojego kolegi znajomy jest tam w wiezieniu i ma nawet internet ale to już zależy od wiezienia Ale tylko ci współczuję początki są najgorsze mojego nie ma 6mies a ja dalej płacze I strasznie tęsknię

    #14928
    Misia
    Participant

    We wtorek jak go zatrzymali byl w sądzie w pasewalku gdzie mu powiedzieli za co i jak dlugi ma wyrok do odbycia w Polsce. Od tamtej pory nie mam z nim kontaktu. Telefon caly czas pod prądem i czekam jak na zbawienie 🙁

    #14929
    Misia
    Participant

    15952 czytałam Twoja historie jest bardzo podobna do mojej, moj ukochany tez ukrywał się. Ja jestem narazie na środkach uspakajających i nasennych, mam córkę z poprzedniego związku i jutro zaczynam nowa prace wiec musialam jakoś się wspomóc aby móc w miarę funkcjonować. Ale kiedyś je trzeba bedzie odstawić, nie wiem jak dam wtedy rade. Nie jesteśmy małżeństwem i zastanawiam się czy przez to nie bede miala trudniej w różnych kwestiach. Łzy ciekna same strumieniami…

    #14930
    klient_15952
    Participant

    18877 Ja tez byłam na lekach ale potem pomyślałam że mi to nic nie da i przestałam je brac .Teraz pracuje i zajmuje się domem musze coś robić bo zwariuje ,Trzeba cos robic nie dołować się bo to nic nie da wiadomo ze jest bardzo ciężko ale co nam pozostało czekac . Dobrze ze dzwoni do mnie codziennie i wiem że jest u niego juz dobrze bo to jest bardzo ważne. Ale wiem też że przyjdzie taki dzien że będziemy Szczesliwi potrzeba trochę czasu będę napewno czekac bo go BARDZO KOCHAM Aaa czy ty wiesz w którym jest on Areszcie bo moze tam zadzwon to ktoś cos będzie moze wiedział

    #14931
    Misia
    Participant

    W Neubrandenburg ale nie znam niemieckiego wiec nie wiem czy uda mi się coś ustalić, jutro napewno spróbuję. Ja tez Mojego bardzo kocham i nie wyobrazam sobie życia bez niego. Bede czekac tyle ile będzie trzeba, tego jestem pewna! Nie wiem jak to będzie przez te dwa lata i o to sie nie martwię, chce tylko wiedzieć czy wszystko u niego dobrze czy nic złego mu się nie dzieje i czy jakoś daje rade. Jeżeli on da rade to ja tez…

    #14932
    klient_15952
    Participant

    Moze spróbuj jutro tam zadzwonic moze cos się dowiesz moze po angielsku .Ale nie martw się napewno nic mu nie jest mojego jak złapali to miał kwarantane 2 tygodnie i nie dzwonił kazdy areszt jest inny napewno on ma tam jakiegoś moze tłumacza bo jak nie zna Niemoeckiego to musi ktoś dowiedzieć się wszystkiego tylko w Niemczech jest inaczej z tego co wiem jak w Polsce w aresztach ale to różnie bywa ty musisz poszukać na stronie moze jakiegoś tłumacza co pomagają w takich sprawach i moze on zadzwoni trzeba wszystkiego probowac wiem jak to jest nie przespane noce płacz nikomu tego nie zycze

    #14933
    klient_15952
    Participant

    Albo szukaj adwokata w necie z urzedu jak nie macie to też wam cos pomoże. A z Polski z jakiego miasta jesteście jak mogę zapytać moze ja cos ci pomogę poszukać na necie

    #14935
    Misia
    Participant

    Czy znasz jakas strone z adresami i nr niemieckich aresztow bo ja sie dodzwoniłam do jakiegoś urzędu podatkowego i nie mogę znaleźć innego nr 🙁

    #14936
    klient_15952
    Participant

    A czy wy macie adwokata chociaż nawet z urzedu

    #14937
    klient_15952
    Participant
    #14938
    Misia
    Participant

    Nie mamy adwokata a czy on tam w niemczech wziął z urzędu to nie wiem.

    #14940
    bezhasztagów
    Participant

    Cześć robaczki, kila dni nie pisałam, bo było w miare ok.. Przychodzę dziś, bo znowu się sypie. Po roku czasu znowu zaczęłam chodzić na widzenia do męża, wcześniej nie miałam możliwości, bo mąż był najpierw w Sztumie, potem Kwidzyn, no a niedawno zjechał na jednostke rejonową. Bardzo nalegał żebym zaczęła przychodzić z córką. Po pierwszym było w miare ok, wczoraj było drugie i już było gorzej, bo się nasłuchała biedna jego historii i się bardzo martwi. Ja z resztą też się martwie o niego, bo to już nie jest mój mąż, widać po nim, że bardzo źle znosi pobyt tam, zupełnie nie potrafi się odnaleźć. O córke też się martwie i szukam dla niej psychologa wreszcie, bo widze, że bez tego sie nie obejdzie. Czekamy na termin posiedzenia w sprawie przerwy w karze.. On poprostu jak na szpilkach, codziennie dzwoni do sądu, żeby sie dowiedzieć.

    #14941
    Misia
    Participant

    Hej bezhasztagów, psycholog to dobra sprawa w wielu życiowych perypetiach. Myślę że o siebie tez powinnaś zadbać i isc na taką wizytę. Ja dopiero od tygodnia jestem w rozłące, biore leki ale na wizytę tez się umówiłam. Do mojej córki jeszcze chyba nie dociera ze jej ukochany wujeczek predko nie wróci. Wspolczuje Tobie i córeczce. Nas czeka wstępnie 2 lata mam nadzieje ze uda się jakoś ten czas skrócić np dozorem elektronicznym. Martwie sie jak on będzie to znosił i brak kontaktu doprowadza mnie do obłędu. Już nie mogę się doczekać pierwszego telefonu a nie wiem za ile to będzie, co dopiero widzenie…

    #14942
    klient_15952
    Participant

    Kochane ta tesknota to jest najgorsze co może być nigdy nie miałam z mezem takiej przerwy jak teraz, a jestesmy bardzo długo 🙂 Tez ma 2 lata moze wyjdzie wcześniej ale kto wie trzeba czekac a ten czas tak pomału leci .Ja to jeszcze nigdy nie wylałam tyle łez co teraz ciezko jest bardzo ja nie umie się śmiać cieszyć, z Życia i wiem ze tak będzie az go nie zobaczę .Czasem mam tak dość tego wszystkiego i zastanawiam się czemu ja musze tez tak cierpieć za co 😥😥😥 Ale potem myśle ze bedzie dobrze będziemy normalnie żyć nie w strachu jak wcześniej ale teraz trzeba pocierpieć 😔😔😔

    #14943
    Misia
    Participant

    Tak mysl ze w końcu bedziemy zyc bez strachu jest tym co mnie najbardziej pociesza. Bedziemy mogli zalegalizować związek i wiele innych rzeczy zrobic. A tesknota jest nie do opisania i ten zal czemu to nas spotkało… probuje wszystkiego, rozmow tu z wami, zaczelam pisac pamiętnik, spie z miśkiem w jego koszulce, próbuje uczyć się na prawko ale i tak przychodzi ten moment ze łzy zaczynają plynac strumieniami…

Oglądasz 15 postów - 121 przez 135 (z 295 łącznie)
  • Musisz się zalogować, żeby odpowiedzieć w tym temacie.
Jak działa serwis zpozdrowieniem.pl? Dowiedz się więcej ›